Zdawało się, że ciężkie chmury snujące się ponad brodnickimi kortami, wystraszą potencjalnych uczestników I Grand Prix Brodnicy 2013. Tymczasem zagrało ich więcej niż w zeszłym roku przy słonecznej, upalnej pogodzie. Liczną reprezentację gospodarzy uzupełnili tenisiści z Gdańska, Torunia, Jabłonowa Pomorskiego, Działdowa i rzecz jasna z Nowego Miasta Lubawskiego.
Faworytem w walce o 1. miejsce był oczywiście Tomasz Czarnecki, który wygrał wszystkie pięć zeszłorocznych turniejów cyklu, zajmując 1. miejsce w klasyfikacji generalnej, z ogromną przewagą nad pozostałymi uczestnikami. Posiada on nieczęsto spotykaną umiejętność – potrafi wygrywać nawet wtedy, gdy nie jest w formie. Z umiejętności tej korzystał skwapliwie, docierając do finału. Tam stoczył dość wyrównany pojedynek z rypinianinem Markiem Adamowskim, jednak w decydujących momentach meczu to brodniczanin zachował więcej zimnej krwi.
Właściwie najwięcej problemów sprawił Czarneckiemu mecz półfinałowy. Tam niespodziewanie silny opór stawił Piotr Sarnowski. Po dwugodzinnym trzysetowym ćwierćfinałowym boju z Wojciechem Milewskim, miał zaledwie godzinę odpoczynku, a mimo to potrafił w półfinale ugrać z Czarneckim seta.
Jednak prawdziwym objawieniem turnieju okazał się Miłosz Pesta. Ten 15-latek już w zeszłym roku prezentował bardzo poukładany tenis. Radził sobie dość swobodnie z przeciwnikami ze środka stawki. Rok w tym wieku to mnóstwo czasu, a Miłosz, pod okiem ojca – Grzegorza, przepracował go bardzo sumiennie. W efekcie zaprezentował technikę, która zdumiała wszystkich.
Zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki: pierwszy zdziwił się Marek Tuptyński ulegając w trzech długich setach, potem z podziwu nie mógł wyjść nowomiejski mistrz – Łukasz Żywicki, nie zdoławszy nawiązać walki, a na koniec zdumiał się Marek Adamowski, któremu tylko ogromne doświadczenie i turniejowe obycie uratowały mecz. Szkoda, że nie doszło do rozegrania małego finału – Miłosz zapewne spróbowałby zaskoczyć również Piotra Sarnowskiego.
Spośród nowomieszczan najdalej zaszli Żywicki i Milewski. Ten pierwszy był autorem niespodzianki eliminując nr 2 turnieju – Wiesława Gorczewskiego, ten drugi o mało co nie wszedł do półfinału wygrywając już 3:0 w decydującym secie meczu z Sarnowskim.
Już w pierwszej rundzie odpadli Arkadiusz Zaleski i Roman Boberek, lecz, tak jak inni tenisiści, którzy podzielili ich los, otrzymali prawo występu w Turnieju Pocieszenia. Tę szansę świetnie wykorzystał Boberek, który po przejściu dwóch rund, w pięknym stylu wygrał zacięty trzysetowy finał.
KLASYFIKACJA GENERALNA
1. | Czarnecki Tomasz | 100 |
2. | Adamowski Marek (Rypin) | 80 |
3. | Sarnowski Piotr | 70 |
4. | Pesta Miłosz | 60 |
5. | Milewski Wojciech (Nowe Miasto Lub.) | 50 |
6. | Śnieżko Jerzy | 50 |
7. | Nowakowski Łukasz | 50 |
8. | Żywicki Łukasz (Nowe Miasto Lub.) | 50 |
9. | Gorczewski Wiesław | 40 |
10. | Pesta Grzegorz | 40 |
11. | Dowhań Zdzisław | 40 |
12. | Tuptyński Marek | 40 |
Łukaszewski Jerzy | 40 | |
14. | Pesta Sławomir | 40 |
15. | Nehring Jarosław (Jabłonowo Pom.) | 40 |
Dombrowski Artur | 40 | |
17. | Boberek Roman (Nowe Miasto Lub.) | 35 |
18. | Żaglewski Tomasz | 30 |
19. | Świątkowski Grzegorz | 20 |
20. | Wabia Przemysław (Toruń) | 20 |
21. | Rajnik Marcin | 10 |
22. | Schmidt Arkadiusz | 10 |
23. | Zalewski Arkadiusz (Nowe Miasto Lub.) | 10 |
Nowakowski Piotr (Działdowo) | 10 |
I Grand Prix Brodnicy 2013; Termin: 03.-05. maja 2013; Miejsce: Korty OSiR Brodnica; Wpisowe: 30 zł (młodzież ucząca się – 20 zł)
Punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Czarnecki Tomasz – 1000 || 2. Adamowski Marek – 800 || 3. Sarnowski Piotr – 700 || 4. Pesta Miłosz – 600 || 5-8. Nowakowski Łukasz, Milewski Wojciech, Śnieżko Jerzy, Żywicki Łukasz – 500 || 9-16. Łukaszewski Jerzy, Nehring Jarosław, Pesta Grzegorz, Dowhań Zdzisław, Dombrowski Artur, Pesta Sławomir, Tuptyński Marek, Gorczewski Wiesław – 400 || 17-24. Zalewski Arkadiusz, Żaglewski Tomasz, Schmidt Arkadiusz, Świątkowski Grzegorz, Rajnik Marcin, Boberek Roman, Nowakowski Piotr, Wabia Przemysław – 300