Ogromny sukces organizacyjny LTT „Laver”

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Będąc na kortach LTT „Laver” w Lubawie nie da się nie zauważyć ogromu pracy, tenisowej pasji oraz organizacyjnego zaangażowania. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Każde następne lubawskie zawody to nie tylko kolejny rekord frekwencji, ale i wyższy poziom startujących tu zawodników. Nie inaczej było przy okazji Deblowego Turnieju o Puchar Burmistrza Lubawy. Stawili się nie tylko gospodarze wraz z tenisistami z Iławy i Nowego Miasta Lubawskiego, ale również debiutujący w lubawskich rozgrywkach zawodnicy z Susza i Brodnicy. Łącznie w turnieju wystartowało 30-tu zawodników. Ta liczba spowodowała, że już w trakcie przedmeczowych rozgrzewek dało się odczuć, o wiele silniejszą niż gdziekolwiek indziej, atmosferę tenisowego święta.

Sędzią tego jak i poprzednich lubawskich turniejów był Przemysław Kurszewski i trzeba przyznać, że jego profesjonalizm to jeden z ważniejszych elementów składających się na organizacyjny sukces gospodarzy. Wsłuchiwał się co prawda w sugestie przyjezdnych co do systemu rozgrywek, jednak nie pozwalał na zbyt długie dyskusje, a jego decyzje były szybkie i nieodwołalne. Dzięki temu bez zbytniej zwłoki przystąpiono do pierwszych turniejowych gier.

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Pary deblowe podzielono na 5 grup, w których rozgrywano mecze systemem „każdy z każdym”, tak więc wszyscy rozegrali co najmniej po dwa spotkania, co było ważne zwłaszcza dla tenistów, którzy pokonali kilkadziesiąt kilometrów by zagrać w turnieju.
Do półfinałów bezpośrednio przechodziły trzy pary - zwycięzcy grup z najlepszym stosunkiem rozegranych setów/gemów, zaś dwie pary zwycięzców grup, posiadający najgorszy bilans, walczyły ze sobą o półfinał w dodatkowym meczu.

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Tenis ziemny w Iławie, Brodnicy czy nawet w Lubawie ma o wiele dłuższą i bogatszą historię od tenisa nowomiejskiego, który zaistniał dopiero wraz z oddaniem do użytku pierwszego orlika. Tym większa radość, że trzy spośród czterech nowomiejskich par mocno zaznaczyły tu swoją obecność. Jedynie startujący z niewyleczoną kontuzją łokcia Roman Boberek wraz z popełniającym zbyt dużo niewymuszonych błędów Wojciechem Milewskim, nie sprostali wymagającym przeciwnikom.

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Do bardzo ciekawego pojedynku doszło w grupie B. Nowomieszczanie Arkadiusz Zaleski i Rafał Godziński stanęli naprzeciwko swoich dobrych znajomych z ostatniego lidzbarskiego turnieju - Marka Kopańskiego i Mariusza Krauzewicza. W Lidzbarku Kopański nie dał pograć Zaleskiemu eliminując go w I rundzie, zaś Godziński zagrodził Krauzewiczowi drogę do strefy medalowej wygrywając z nim w ćwierćfinale. Panowie mieli zatem sobie wiele do wyjaśnienia na korcie.
Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Bardzo pogodnie usposobieni nowomiejscy debliści nie odnosili wcześniej sukcesów w grach sparingowych, przedkładając świetną zabawę nad wygrywanie punktów. Tym jednak razem byli nie do poznania: pełna powaga, koncentracja i dążenie do wyznaczonego celu. W meczu turniejowym już żartów nie było. Swoją nieustępliwością złamali opór lubawian wygrywając pierwszy zacięty set. W drugiej odsłonie poszło już łatwiej i dość szybko przypieczętowali swoje zwycięstwo.
Niestety trzecia grupowa para złożona z niezwykle równo i konsekwentnie grającego Grzegorza Pesty oraz najlepszego w tym roku w Brodnicy Tomasza Czarneckiego, okazała się poza zasięgiem. Wszelkie próby ogrania tych zawodników były niczym walenie głową w mur. Zarówno lubawianie jak i nowomieszczanie nie znaleźli na nich sposobu.

Jak zwykle możemy też być dumni z naszej młodzieży reprezentowanej tu przez Edwarda Klimka i Remigiusza Falkowskiego. Nie dali szans swoim lubawskim rówieśnikom, a mecz o 1. miejsce w grupie, przeciwko Przemysławowi Kurszewskiemu i Rafałowi Ankowskiemu był jednym z najbardziej zaciętych w całym turnieju.

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Jednak największy sukces odnieśli Jacek Sokołowski i Łukasz Żywicki. Łatwo wygrali swoją grupę a potem bez kompleksów przystąpili do półfinałowej walki z lubawsko-iławską parą Jarosław Szczepański – Marcin Karczewski. Przegrali, lecz zabrakło bardzo niewiele.
W meczu o 3. miejsce przeciwko reprezentantom Brodnicy, nasi zawodnicy mieli już nawet piłkę setową, jednak i w tym meczu niespodzianki nie było. A szkoda, bo o ile ze swojej gry nowomieszczanie mogą być bardzo zadowoleni, to jednak do pełni szczęścia zabrakło jeszcze choć jednego wygranego meczu.

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012Cały turniej wygrali bezkonkurencyjni iławianie - znany nam już z Turnieju o Puchar Prezes BS, Dariusz Kamiński wraz ze swoim deblowym partnerem, Janem Rafalskim. Nagrody oraz puchary, na głównej scenie obchodów Dni Lubawy, wręczał burmistrz Lubawy - pan Maciej Radtke. Nie zabrakło tam również naszych tenisistów. Jacek Sokołowski i Łukasz Żywicki z dumą odebrali dyplomy za 4. miejsce. Ogromne gratulacje!


Łatwo zauważyć, że wiele sprawozdań na tenisnml.cba.pl pozbawionych jest oprawy fotograficznej. Zdaje się, że w myśl zasady „lepsze zdjęcia jakiekolwiek niż żadne” będę musiał kupić jakiś prosty aparat i pstrykać z nadzieją, że coś nada się do publikacji. Ale to dopiero w przyszłym roku. W tym sezonie korzystałem z dobroci moich znajomych i to dzięki nim część wpisów posiada zdjęcia. Wszystkim im za to bardzo dziękuję.
Tym razem jednak możemy podziwiać piękne prace młodego pasjonata fotografii - Pawła Jakubowskiego. Ten student ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim, od niedawna pracujący na sprzęcie Canona, stara się zawsze obiektywnie przedstawiać różne wydarzenia, dlatego to właśnie go poprosiłem o wsparcie. Jego marzeniem jest wyruszyć na jakąś fotoekspedycję, najchętniej do Indii. No cóż… jeszcze kilka lat temu nikt pewnie nie marzył, że Lubawa stanie się wiodącym ośrodkiem tenisa ziemnego w regionie, zatem panie Pawle - pasjonaci z LTT ”Laver” już udowodnili, że marzenia się spełniają!


Media:
Portal Warmii i Mazur
LTT „Laver”
Tygodnik Internetowy
YouTube – Elubawa

Deblowy Turniej o Puchar Burmistrza Lubawy 2012; Termin: 25. sierpnia 2012; Miejsce: korty LTT „Laver” w Lubawie; Wpisowe: 15 zł.
Zdjęcia: Paweł Jakubowski

1. Kamiński Dariusz / Rafalski Jan – 450 || 2. Szczepański Jarosław / Karczewski Marcin – 364 ||3. Pesta Grzegorz / Czarnecki Tomasz – 312 || 4. Sokołowski Jacek / Żywicki Łukasz – 240 || 5. Kurszewski Przemysław / Ankowski Rafał – 220 || Krauzewicz Jan / Wojtkiewicz Jarosław, Zaleski Arkadiusz / Godziński Rafał, Klimek Edward / Falkowski Remigiusz, Łukwiński Mieczysław / Konkel Wojciech, Kieruzel Stanisław / Kamiecki Mirosław – 160 || Milewski Wojciech / Boberek Roman, Kopański Marek / Krauzewicz Mariusz, Czamajło Adrian / Pszczółkowski Robert, Uselis Dawid / Jadowski Maciej, Kisiel Paweł / Świergowski Paweł – 60

Dary losu

IV Grand Prix Brodnicy 2012Przed ostatnim tegorocznym otwartym turniejem Grand Prix Brodnicy Wojciech Milewski zajmował 9. miejsce i biorąc pod uwagę umiejętności brodnickich tenisistów, potrzebował dużej dozy szczęścia by zakwalifikować się do ósemki najlepszych graczy klasyfikacji generalnej. Okazało się, że los był aż nadto łaskawy. Nie dość, że dwóch bezpośrednich rywali w walce o 8. miejsce nie pojawiło się na zawodach to jeszcze szczęśliwe losowanie pozwoliło Milewskiemu ominąć całą brodnicką czołówkę w dwóch pierwszych rundach turnieju. Takiej okazji nie można było zaprzepaścić.

Milewski dość pewnie wygrał dwa mecze i ku swojemu zdziwieniu znalazł się w półfinale zawodów. Później co prawda brodniczanie dość jednoznacznie zweryfikowali umiejętności nowomiejskiego zawodnika, nie umniejszyło to jednak jego radości z zajęcia 4. miejsca w turnieju, 6. w klasyfikacji generalnej oraz z tego, że jest pierwszym nowomieszczaninem, który weźmie udział we wrześniowym turnieju Masters Brodnicy.

Jako, że suma szczęścia musi zawsze wynosić zero mieliśmy też ogromnego pechowca. Łukasz Nowakowski przed rozegraniem tego turnieju zajmował 7. miejsce w ”generalce” i tylko bardzo nieszczęśliwy układ gier mógł odebrać mu miejsce w pierwszej ósemce. Niestety stało się. Na nic zdało się zwycięstwo w forrundzie gdyż po pechowym losowaniu i przegraniu dwóch kolejnych meczów zdobył jedynie 20 punktów. Jednak nawet to byłoby wystarczającym wynikiem gdyby nie świetna dyspozycja Grzegorza Pesty.

W tym roku Grzegorz Pesta zagrał jedynie w pierwszym turnieju brodnickiego Grand Prix. Z dorobkiem 40 punktów zajmował 15. pozycję ze stratą aż 50 punktów do miejsca ósmego. Strata praktycznie nie do odrobienia. A jednak… Brodniczanin stoczył dwa zacięte trzysetowe boje i mało brakowało by znalazł się w finale imprezy. W meczu o 3. miejsce rozgromił Milewskiego, a 70 punktów jakie otrzymał okazało się wystarczającą zdobyczą by zająć 8. miejsce w klasyfikacji generalnej.

IV Grand Prix Brodnicy - Turniej Pocieszenia - wynikiNa wyrazy uznania zasłużył na pewno Marek Adamowski, który miesiąc wcześniej doznał skręcenia stawu skokowego. Wyglądało to paskudnie i wydawało się, że jego udział w IV Grand Prix jest wykluczony. Czymże jednak jest zwichnięta kostka wobec tenisowej pasji. Usztywniający opatrunek na nogę, mnóstwo samozaparcia i gramy! Co prawda Adamowski nie mógł poruszać się na korcie tak dynamicznie jak zwykle, ale i tak dyspozycja jaką zaprezentował wystarczyła na wygranie turnieju pocieszenia oraz na umocnienie się na 3. miejscu klasyfikacji generalnej. Brawo!

W finale imprezy, podobnie jak przed miesiącem spotkali się Wiesław Gorczewski i Tomasz Czarnecki, tym jednak razem nie była to jednostronna walka. Co prawda Czarnecki utrzymywał delikatną przewagę praktycznie przez cały mecz, jednak w żadnym momencie nie mógł być pewien wygranej. Ostatecznie finał zakończył się zwycięstwem faworyta, który potwierdził swoją dominację w tym roku.

Do rozegrania pozostał tylko wrześniowy turniej Masters, jednak Tomasz Czarnecki już teraz zapewnił sobie zwycięstwo w tegorocznym Grand Prix Brodnicy. Gratulacje!
Nie powinny również zajść zmiany na miejscach 2. i 3. - szanse na to są czysto teoretyczne. Za to walka o miejsca 4.-8. będzie zacięta, gdyż różnice między zawodnikami są minimalne.
Jaka jest sytuacja reprezentanta Nowego Miasta? Nieciekawa. Tym razem nie może on już liczyć na szczęście. Na placu boju pozostało siedmiu najlepszych… i on. ;)

Klasyfikacja generalna Grand Prix po czterech turniejach:

1. Czarnecki Tomasz 100-100-100-100 400
2. Gorczewski Wiesław 60-50-80-80 270
3. Adamowski Marek (Rypin) 50-60-60-50 220
4. Gorczewski Jakub 80-80-0-0 160
5. Gorczewski Maciej 70-70-0-0 140
6. Milewski Wojciech (Nowe Miasto Lub.) 40-0-40-60 140
7. Pesta Miłosz 40-50-50-0 140
8. Pesta Grzegorz 40-0-0-70 110
9. Nowakowski Łukasz 50-40-0-20 110
10. Dowhań Zdzisław 40-50-0-0 90
11. Śnieżko Jerzy 40-0-0-40 80
12. Świątkowski Grzegorz 10-20-30-20 80
13. Rajnik Marcin 0-0-70-0 70
14. Tuptyński Marek 50-0-0-0 50
Łukaszewski Jerzy 50-0-0-0 50
Wojtaś Sławomir 0-50-0-0 50
17. Żaglewski Tomasz 40-0-0-0 40
Stefański Marian 40-0-0-0 40
Pesta Sławomir (Gdańsk) 40-0-0-0 40
20. Kowalski Marcin 35-0-0-0 35
21. Jarzębowski Tomasz 25-10-0-0 35
22. Sobiecki Robert 0-0-0-30 30
23. Troczyński Bartek 20-0-0-0 20
Markuszewski Zdzisław (Toruń) 0-0-0-20 20
25. Schmidt Arkadiusz 15-0-0-0 15
26. Sarnowski Piotr 0-10-0-0 10

IV Grand Prix Brodnicy 2012; Termin: 11.-12. sierpnia 2012; Miejsce: korty OSiR w Brodnicy; Wpisowe: 30 zł.

Punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Czarnecki Tomasz – 300/1000 || 2. Gorczewski Wiesław – 234/800 || 3. Pesta Grzegorz – 192/700 || 4. Milewski Wojciech – 140/600 || 5. Adamowski Marek – 120/500 || 6. Śnieżko Jerzy – 100/400 || 7. Sobiecki Robert – 80/500 || 8-10. Nowakowski Łukasz/500, Markuszewski Zdzisław/500, Świątkowski Grzegorz – 40/400

Kameralnie w Grodzicznie

Grodziczno to kolejna miejscowość w regionie, w której rozegrano turniej tenisa ziemnego. Organizatorem zawodów był animator tamtejszego Orlika – Bogdan Klinicki. Naprzeciwko dwóch reprezentantów gospodarzy stanęli dwaj nowomiejscy młodzicy: Remigiusz Falkowski i Edward Klimek.

Turniej o Puchar Orlika w Grodzicznie - wynikiNasi młodzi tenisiści pokazali klasę i nie dali żadnych szans przeciwnikom. Pewnie wygrali swoje mecze z gospodarzami, a walkę o pierwsze miejsce rozstrzygnęli między sobą. Klimek wreszcie przełamał swoją niemoc i po raz pierwszy w tym roku ograł Falkowskiego w turniejowym spotkaniu. Trzecią lokatę zajął Arkadiusz Konicz.

Media:
Urząd Gminy w Grodzicznie

Turniej o Puchar Orlika w Grodzicznie 2012; Termin: 5. sierpnia 2012; Miejsce: boisko wielofunkcyjne Orlik w Grodzicznie; Wpisowe: bez opłat.

Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Klimek Edward – 60/300 || 2. Falkowski Remigiusz – 39/220 || 3. Konicz Arkadiusz – 24/170 || 4. Klinicki Bogdan – 10/140

Zwycięski debiut Lubawy w Lidzbarku

Od 15 lat żaden nowomieszczanin, z wyjątkiem Łukasza Żywickiego, nie wygrał turnieju tenisa ziemnego. Zatem gdy gruchnęła wieść, że najlepszy nowomiejski tenisista wraz z dwoma innymi zaliczanymi do ścisłej czołówki (Boberek i Sokołowski) nie zjawi się na Błyskawicznym Turnieju z okazji Dni Lidzbarka, reszta tenisistów znad Drwęcy ruszyła nad Wel pełna nadziei na swój pierwszy triumf w karierze. Oczekiwania te rozpłynęły się jednak jeszcze przed rozpoczęciem zawodów wraz z serdecznym uśmiechem, który powitał ich zza szyby samochodu na lubawskich rejestracjach. To Marek Kopański, w tym roku jeden z najlepszych lubawskich tenisistów, wraz z Mariuszem Krauzewiczem  postanowili reprezentować swoje miasto na turnieju w Lidzbarku.

Nie tylko Nowe Miasto pojawiło się w osłabionym składzie. Również gospodarze wystartowali bez swojego lidera – Bogdana Czaplińskiego, oraz bez zawodnika ścisłej czołówki – Mirosława Nisgorskiego. Pod ich nieobecność, 5-osobową grupę reprezentującą gminę i miasto Lidzbark do boju poprowadził lokalny wicemistrz – nastoletni Jakub Małkowski, wraz z powracającym po kontuzji Tomaszem Nowocinem. Nieocenione okazało się również wsparcie doświadczonego Leszka Jastrzębowskiego.

Lidzbark, położony nad pięknym Jeziorem Lidzbarskim, otoczony lasami, jest miastem turystycznym. Stąd na orlikowym korcie pojawili się tenisiści-amatorzy z tak odległych miast jak Elbląg czy Grudziądz.
Łącznie wystartowało aż 20 osób z ośmiu miast i miejscowości. Ponieważ organizator zobowiązany był zakończyć rozgrywki w ustalonym wcześniej terminie, skrócono czas rozgrywania meczów. Każdy z nich składał się z jednego seta rozpoczynającego się od stanu 3:3. Tak krótka rozgrywka była sprawdzianem nie tylko tenisowego warsztatu, ale  też i umiejętności zachowania zimnej krwi, gdyż złe wejście w mecz praktycznie przekreślało możliwość wygranej. Nie było czasu na odwrócenie niepomyślnego przebiegu gry.

Spośród siedmiu nowomieszczan do ćwierćfinału dotarło tylko trzech. W bratobójczych bojach polegli Falkowski (w meczu z Milewskim) oraz Zieliński (z Godzińskim), chociaż trzeba przyznać, że ten drugi napsuł sporo krwi swojemu starszemu koledze.
Paweł Orzepowski, tradycyjnie już, miał ogromnego pecha w losowaniu. Świeżo upieczony młodzieżowy mistrz Nowego Miasta był w stanie wygrać z większością startujących tu zawodników, trafił jednak na Mariusza Krauzewicza. Co prawda zaskoczył go w pierwszym gemie nie popełniając żadnego niewymuszonego błędu, jednak później w jego grę wkradła się nerwowość, a doświadczony w turniejowych bojach lubawianin wykorzystał to skwapliwie.
Jeszcze większy pech był udziałem obrońcy drugiego miejsca z ostatniego otwartego lidzbarskiego turnieju – Arkadiusza Zaleskiego. W pierwszym swoim meczu spotkał się on z faworytem zawodów, Markiem Kopańskim. Zgodnie z przewidywaniami przegrał, lecz jak się później okazało był to przedwczesny finał imprezy i najtrudniejsza wygrana Kopańskiego w całym turnieju. Pojedynek był niezwykle wyrównany i gdyby tylko Zaleskiego nie zawodził serwis, mogłoby być różnie.
Stawkę nowomiejskich ćwierćfinalistów uzupełnił Edward Klimek. Gładko rozprawił się z Tomaszem Nowocinem, który nie zdążył jeszcze osiągnąć optymalnej dyspozycji po niedawnym zwichnięciu stawu skokowego.

Pozostałych gospodarzy los przydzielił do tej samej części turniejowej drabinki tak więc między sobą rozegrali walkę o wejście do półfinału. Zwycięzcą tej rywalizacji okazał się Jakub Małkowski, który zaraz potem trafił na Marka Kopańskiego. Do meczu przystąpił z typowym dla siebie animuszem, lecz odbił się od lubawskiego mistrza jak od ściany. Tak samo zresztą jak i Wojciech Milewski w ćwierćfinale. Obydwaj nie potrafili znaleźć recepty na inteligentną grę Kopańskiego, który bezlitośnie wykorzystywał niezwykle wolną nawierzchnię lidzbarskiego kortu racząc swoich przeciwników mocno rotowanym serwisem i precyzyjnymi skrótami.

Jednym z najbardziej emocjonujących meczów był ćwierćfinałowy pojedynek z prawej strony turniejowej drabinki pomiędzy Rafałem Godzińskim a Mariuszem Krauzewiczem. Obydwaj gracze prezentują podobny poziom, lecz Godziński rozpoczął mecz bardziej skoncentrowany. Poza tym reszta nowomieszczan wykorzystała przewagę liczebną i żywiołowym dopingiem ponieśli swojego kolegę ku zwycięstwu nad lubawianinem. W tym momencie było już wiadomo, że jeden z nowomiejskich tenisistów będzie w finale. Nie wiadomo było tylko który, gdyż w półfinale naprzeciwko Godzińskiego stanął Edward Klimek.

Błyskawiczny Turniej z okazji Dni Lidzbarka 2012 - wynikiPrzy okazji majowego turnieju w Marzęcicach wieszczyłem 14-letniemu Klimkowi miejsce na podium seniorskiego turnieju w najbliższym czasie. Umiejętności już posiadał – potrzebny był tylko jego dobry dzień i szczęśliwe losowanie. I stało się – to był jego dzień! W półfinale, ku zdziwieniu wszystkich, pokonał Rafała Godzińskiego i awansował do finału. Tam zabrakło już umiejętności na Marka Kopańskiego, ale Klimek nie poddał się bez walki wygrywając jednego gema z pomocą potężnych i celnych serwisów. Ostatecznie zajął 2. miejsce i jest pierwszym nowomiejskim młodzikiem, który stanął na podium otwartego turnieju. Gratulacje!

Mecz o 3. miejsce wygrał Rafał Godziński nie oddając Jakubowi Małkowskiemu ani jednego gema. Choć w ten sposób wynagrodził sobie półfinałową porażkę z Klimkiem.

Błyskawiczny Turniej z okazji Dni Lidzbarka 2012; Termin: 29. lipca 2012; Miejsce: boisko wielofunkcyjne Orlik w Lidzbarku przy ul. Jeleńskiej; Wpisowe: bez opłat.

Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Kopański Marek – 300/550 || 2. Klimek Edward – 247/450 || 3. Godziński Rafał – 216/350 || 4. Małkowski Jakub – 170/300 || 5-8. Milewski Wojciech, Jarzębowski Leszek, Rykaczewski Karol, Krauzewicz Mariusz – 145/200 || 9-16. Godziszewski Janusz, Zaleski Arkadiusz, Stempowski, Łukaszewski Daniel, Nowocin Tomasz, Klocek Jerzy, Orzepowski Paweł, Zieliński Szymon – 85/150 || 17-20. Falkowski Remigiusz, Warduliński Artur, Świątkowski Grzegorz, Wiśniewski Artur – 25/100

Gdzie dwóch się bije…

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Drugi w tym roku Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim był okazją dla Remigiusza Falkowskiego i Edwarda Klimka by ponownie skonfrontować własne tenisowe umiejętności. Ten pierwszy chciał potwierdzić swoją dominację wśród nowomiejskiej młodzieży, drugi zaś pragnął rewanżu i detronizacji dotychczasowego mistrza. Żaden z nich nie oczekiwał, że w walkę o pierwsze miejsce włączy się ktoś jeszcze. Tymczasem…

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Przed tym turniejem mało który obserwator zmagań tenisistów z regionu kojarzył nazwisko Paweł Orzepowski. Co uważniejsi odnotowali jego 4. miejsce w ostatnim Turnieju Młodzieżowym oraz uczestnictwo w seniorskim turnieju o puchar nowomiejskiego Orlika. Jeszcze mniej osób wiedziało o tym, że Paweł od dwóch miesięcy niemal codziennie gra w tenisa szlifując formę. Jako zapalony piłkarz przygotowanie fizyczne już posiadał – brakowało jeszcze odrobinę tenisowej techniki i turniejowego doświadczenia.

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Przydałoby się też odrobinę szczęścia. W jedynych seniorskich zawodach w jakich brał udział, trafił od razu na Łukasza Żywickiego, który oczywiście nie dał mu żadnych szans. Tym razem wylosował grupę razem z faworytami turnieju – Klimkiem i Falkowskim. Wszystko wskazywało na to, że będzie tylko statystą przyglądającym się jak dwaj najlepsi nowomiejscy młodzicy rozstrzygają między sobą losy pierwszego miejsca w grupie.

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Jakież zdziwienie zapanowało wśród młodych tenisistów gdy Orzepowski oddał swoim konkurentom, sprawiedliwie i po równo, zaledwie po jednym gemie (!). Z każdej z dwóch grup do półfinału mogło awansować dwóch zawodników, zatem mecz Falkowski-Klimek, który miał być finałem grupy B, okazał się meczem o pozostanie w turnieju. Swoją szansę wykorzystał Falkowski, wygrywając po zaciętym meczu i wyrzucając Klimka z turnieju.

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Orzepowski najtrudniejsze mecze miał już za sobą. Teraz nadszedł mecz z Hubertem Trelą, który zajął drugie miejsce w łatwiejszej grupie A zdominowanej, zgodnie z przewidywaniami, przez Szymona Zielińskiego. Trzeba jednak przyznać, że Trela tanio skóry nie sprzedał ugrywając z Orzepowskim dwa gemy.

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012
W drugim półfinale zdobywca brązu w ostatnim turnieju młodzieżowym, Szymon Zieliński, zagrał przeciwko Falkowskiemu, który chciał udowodnić, że jego porażka w grupie była tylko wypadkiem przy pracy. Jednak również tutaj doszło do niespodzianki. Młodzi tenisiści walczyli jak lwy, jednak w tie-breaku to Zieliński zachował więcej zimnej krwi i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012W meczu o 3. miejsce rozjuszony niepowodzeniami Falkowski nie dał żadnych szans Treli. Finał między sprawcami największych niespodzianek zapowiadał się ciekawie, jednak jak się okazało półfinałowy bój Zielińskiego był dla niego zbyt wyczerpujący. Za to Orzepowski, niesiony swoimi sensacyjnymi zwycięstwami nad faworytami turnieju, grał jak w transie i nie oddał w finale nawet gema!

II Młodzieżowy Turniej w Nowym Mieście Lubawskim 2012Organizatorem zawodów był animator Orlika, Leszek Milewski, mieliśmy więc już tradycyjnie wielką tablicę, na której można było na bieżąco śledzić wyniki zmagań. Zadbał on też o to by wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali nagrody rzeczowe przekazane specjalnie na ten cel przez Urząd Miasta. Trzej najlepsi zawodnicy zabrali do domu piękne puchary ufundowane przez dyrektora SP2 – Zbigniewa Domżalskiego.

II Młodzieżowy Turniej o Puchar Orlika 2012 - wynikiMedia:
Orlik Nowe Miasto Lubawskie
Urząd Miasta w Nowym Mieście Lubawskim
Portal Warmii i Mazur

II Młodzieżowy Turniej Tenisa Ziemnego 2012; Termin: 28. lipca 2012; Miejsce: boisko wielofunkcyjne Orlik w Nowym Mieście Lubawskim przy ul. Tysiąclecia; Wpisowe: bez opłat; Uwagi: Turniej otwarty dla młodzieży z rocznika 1996 i młodszej;
Zdjęcia: Leszek Milewski

Grand Prix Brodnicy wchodzi w decydującą fazę

III Grand Prix Brodnicy - wynikiW piątek i w sobotę 13. i 14. lipca odbył się trzeci z zaplanowanych czterech otwartych turniejów cyklu Grand Prix Brodnicy. Niestety sezon wakacyjny negatywnie odbił się na ilości zawodników, którzy zgłosili chęć gry. Siedmiu tenisistów biorących udział w zawodach to najniższa frekwencja w historii.

Tomasz Czarnecki, pod nieobecność dwóch swoich najgroźniejszych rywali, pewnie wygrał turniej już po raz trzeci zgarniając maksymalną ilość punktów. Jedynie Wiesław Gorczewski zdołał nawiązać z nim walkę na początku pierwszego seta meczu finałowego.

Rewelacją tegorocznego Grand Prix jest 14-letni Miłosz Pesta. Co prawda tym razem przegrał swój pierwszy mecz, ale wygrał Turniej Pocieszenia zdobywając kolejne punkty do klasyfikacji generalnej i praktycznie zapewnił już sobie udział w turnieju Masters, w którym bierze udział ośmiu najlepszych tenisistów.

III Grand Prix Brodnicy - Turniej Pocieszenia - wynikiTeoretyczne szanse na występ w owym turnieju ma jeszcze jedyny reprezentant Nowego Miasta w tych rozgrywkach – Wojciech Milewski. Dwa wygrane mecze, spośród pięciu jakie rozegrał, oraz słaba frekwencja w ostatnich dwóch turniejach – to wszystko złożyło się na 9. pozycję, którą Milewski zajmuje w tej chwili. Jeśli w IV Grand Prix odrobi 20-punktową stratę, również wystąpi w turnieju Masters. Jakie ma na to szanse? Jeśli zawodnicy z miejsc 7.-8. oraz 10. stawią się na ostatnim otwartym turnieju cyklu GP, są one znikome, gdyż owi tenisiści są teoretycznie lepsi od Milewskiego, a trzeba zaznaczyć, że musiałby on zakończyć turniej o dwa poziomy wyżej w drabince turniejowej by ich przegonić w klasyfikacji generalnej. Wychodzi na to, że Milewski musi liczyć na to, iż dwóch spośród tych trzech zawodników nie pojawi się w ostatnim otwartym turnieju cyklu. Wtedy udział nowomieszczanina w turnieju Masters będzie prawie pewien.

Niestety ogromne zaangażowanie, z którym zawodnicy rozgrywają swoje mecze, coraz częściej jest przyczyną kontuzji. Tym razem poważnego skręcenia kostki doznał Marek Adamowski. Swoją świetną grą zapewnił już sobie udział w turnieju Masters tak więc teraz tylko trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Klasyfikacja generalna Grand Prix po trzech turniejach:

1. Czarnecki Tomasz 100-100-100 300
2. Gorczewski Wiesław 60-50-80 190
3. Adamowski Marek (Rypin) 50-60-60 170
4. Gorczewski Jakub 80-80-0 160
5. Gorczewski Maciej 70-70-0 140
6. Pesta Miłosz 40-50-50 140
7. Nowakowski Łukasz 50-40-0 90
Dowhań Zdzisław 40-50-0 90
9. Milewski Wojciech (Nowe Miasto Lub.) 40-0-40 80
10. Rajnik Marcin 0-0-70 70
11. Świątkowski Grzegorz 10-20-30 60
12. Tuptyński Marek 50-0-0 50
Łukaszewski Jerzy 50-0-0 50
Wojtaś Sławomir 0-50-0 50
15. Śnieżko Jerzy 40-0-0 40
Pesta Grzegorz 40-0-0 40
Żaglewski Tomasz 40-0-0 40
Stefański Marian 40-0-0 40
Pesta Sławomir (Gdańsk) 40-0-0 40
20. Kowalski Marcin 35-0-0 35
21. Jarzębowski Tomasz 25-10-0 35
22. Troczyński Bartek 20-0-0 20
23. Schmidt Arkadiusz 15-0-0 15
24. Sarnowski Piotr 0-10-0 10

III Grand Prix Brodnicy; Termin: 13.-14. lipca 2012; Miejsce: korty OSiR w Brodnicy; Wpisowe: 30 zł.

Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Czarnecki Tomasz – 210/1000 || 2. Gorczewski Wiesław – 156/800 || 3. Rajnik Marcin – 120/700 || 4. Adamowski Marek – 80/600 || 5. Pesta Miłosz – 60/500 || 6. Milewski Wojciech – 40/500 || 7. Świątkowski Grzegorz – 20/500

Jeden zwycięzca – dwóch bohaterów

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Turnieje tenisa są bezwzględne jeśli chodzi o wyłanianie mistrza – zwycięzca może być tylko jeden, jednak Turniej o Puchar Dyrektora SP2 w Nowym Mieście Lubawskim miał dwóch bohaterów. Finał był tak emocjonujący, że obserwatorzy, którzy przeważnie prowadzą ożywione rozmowy, a grę obserwują „jednym okiem”, tym razem z niedowierzaniem śledzili wyczyny najlepszych tenisistów turnieju. O końcowym sukcesie decydowały niuanse.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Rozgrywki zostały zorganizowane z okazji Dni Nowego Miasta Lubawskiego przez dyrektora Zespołu Szkół Podstawowej i Muzycznej, pana Zbigniewa Domżalskiego. Mecze rozgrywano tradycyjnie do jednego wygranego skróconego seta. Zastosowano system pucharowy. Nowością była duża tablica z wynikami, którą ustawił sędzia główny turnieju, Leszek Milewski. Świetny pomysł, gdyż każdy mógł na bieżąco śledzić wyniki wszystkich meczów.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Turniej przeznaczony był dla zawodników powyżej 16 roku życia, lecz sędzia główny, skorzystał ze swojego prawa i dopuścił do gry czterech młodszych zawodników znanych nam z Młodzieżowego Turnieju Tenisa Ziemnego. Łącznie wystartowało 12 tenisistów, w tym jeden tenisista spoza Nowego Miasta.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Nowomiejska młodzież nie miała łatwo i żaden z jej reprezentantów nie dotarł do półfinału. Szymon Zieliński musiał uznać wyższość Wojciecha Milewskiego, Remigiusz Falkowski uległ po zaciętym meczu powracającemu do gry po dwuletniej przerwie Leszkowi Sewerynowi, zaś Paweł Orzepowski trafił na typowanego do końcowego zwycięstwa Łukasza Żywickiego. Jedynie Edward Klimek pokonał w pięknym stylu Grzegorza Świątkowskiego z Brodnicy, który przyzwyczajony do otwartej przestrzeni brodnickich kortów ziemnych, nie potrafił odnaleźć się na orlikowej sztucznej nawierzchni z koszami utrudniającymi poruszanie się przy dalekich wymianach.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2W ćwierćfinale Klimek trafił jednak na Romana Boberka. Czwarte ich turniejowe spotkanie potoczyło się według utartego już scenariusza: na początku przewaga Klimka, który wygrywał już dwoma gemami, ale ostateczna wygrana Boberka imponującego wytrzymałością i spokojem .

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Świetne zawody rozegrał Rafał Godziński. Już na poprzednich turniejach w Nowym Mieście oraz w Marzęcicach prezentował dobrą formę, lecz tam na drodze stawał mu Wojciech Milewski, który dwukrotnie minimalnie wygrywał. Tym razem jednak Godziński zaopatrzył się w nowy grafitowy naciąg, który w połączeniu z nieco zużytą ramą tego samego koloru, robił niesamowite wrażenie. Rakieta ta, „pieszczotliwie” nazwana przez Godzińskiego haubicą, w końcu pozwoliła mu na pokazanie pełni swoich możliwości. Po rozprawieniu się z Leszkiem Milewskim, w półfinale spotkał się z Łukaszem Żywickim. Mimo świetnej gry i prowadzenia w środkowej części seta, ostatecznie uległ 6:4.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Mecz o 3. miejsce, w którym zmierzył się z Wojciechem Milewskim, miał dodatkowy smaczek jako, że Godziński miał w końcu szansę, aby zrewanżować się za poprzednie porażki. Jak zwykle pojedynek był zacięty, ale Godziński bardzo mądrze rozprowadzał Milewskiego po korcie zmuszając go do biegania. Taktyka i upór Godzińskiego oraz niesamowity upał zrobiły swoje i właściciel „haubicy” mógł cieszyć się ze zdobycia 3. miejsca, udanego rewanżu oraz z wygrania swojego pierwszego pucharu w tym roku.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Czas na jednego z prawdziwych bohaterów turnieju. Roman Boberek, po trzech latach gry w tenisa, w których to zawsze troszeczkę brakowało do zdobycia trofeum, w tym roku dokonuje cudów. Trzy zdobyte puchary, w tym za 3. miejsce w prestiżowym Turnieju o Puchar BS w Lubawie, nie nasyciły jego apetytu na sportowe sukcesy. Tym razem nie dał szans Arkadiuszowi Zaleskiemu rewanżując się za półfinał turnieju w Lidzbarku, potem w swoim stylu pokonał Edwarda Klimka, by w półfinale zmierzyć się z Wojciechem Milewskim. Ten wyciągnął wnioski ze swojej lidzbarskiej porażki i do stanu 5:5 delikatnie przeważał w wyrównanym pojedynku.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Roman Boberek raczej dotąd nie posiadał opinii zawodnika o żelaznej kondycji. Milewski spodziewał się, biorąc pod uwagę poprzedni wyczerpujący mecz Boberek-Klimek, że jego przeciwnik pod koniec seta zacznie tracić siły. Ku jego zdziwieniu to właśnie Roman Boberek lepiej zniósł trudy turnieju oraz żar lejący się z nieba. W końcówce meczu nie dał Milewskiemu szans, idąc po wygraną jak po swoje, będąc od początku niezwykle zmotywowanym i przekonanym o własnej sile.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2To co działo się w finale trudno opisać. Z początku, zgodnie z przewidywaniami przeważał Żywicki, jednak nie zdominował przeciwnika jak to miewał w zwyczaju. Boberek nie odpuszczał i pod koniec seta zaczął powoli odrabiać straty, by w końcu doprowadzić do stanu 5:5.
Skąd on brał siły?! Wydawało się, że brak jakiegokolwiek cienia, brak chłodzących powiewów wiatru oraz promienie słoneczne niemal roztapiające kort nie robią na nim żadnego wrażenia. Żywicki gonił ostatkiem sił lecz nie pozwolił wydrzeć sobie zwycięstwa. Jeszcze nie teraz…

Turniej o Puchar Dyrektora SP2Przy stanie 6:6 kibice siedzący dotychczas na schodkach przy budynku socjalnym przenieśli się na ławki na korcie by z bliska oglądać tę niezwykłą walkę. Łukasz Żywicki już wiedział, że nie może liczyć na zmęczenie Romana Boberka, sam jednak nie potrafił wykrzesać z siebie więcej sił. Niemal „pływał” po korcie grając w tym samym tempie nie mogąc zdobyć się na jakikolwiek zryw. A to było zbyt mało na Boberka, który wygrał 5 piłek tracąc tylko jedną.

Wspominałem o dwóch bohaterach turnieju, prawda? No więc wczujmy się w sytuację Żywickiego. W tie-breaku przegrywa 1:5 i tylko dwie piłki dzielą przeciwnika od wygranej. Poza tym niemal cała publiczność kibicuje teoretycznie słabszemu Boberkowi, który nadal prezentuje żelazną kondycję. W tym momencie, po rozegraniu sześciu piłek, następuje w tie-breaku zmiana stron. Jest chwila na łyk wody, na złapanie powietrza… To był punkt zwrotny.

Turniej o Puchar Dyrektora SP2 - wynikiPo powrocie na kort okazało się, że Roman Boberek wyczerpał już wszystkie rezerwy energii jakie posiadał. Dał z siebie dosłownie wszystko, a może i jeszce więcej… dwie piłki przed ostatecznym triumfem. Tymczasem Żywicki z mozołem utrzymywał tempo gry odrabiając punkcik za punkcikiem. Pewnie do końca nie wierzył w to co się dzieje, lecz stało się. Wygrał 6 piłek z rzędu i cały mecz 7:6 (7:5). Muszę przyznać, że nie widziałem jeszcze Łukasza tak mocno cieszącego się z 1. miejsca w turnieju.

Składając niski ukłon dla wspaniałej gry finalistów i dziękując im za niezapomniane emocje, zakończę słowami znanego komentatora radiowego: „Szkoda, żeście państwo tego nie widzieli!”

Media:
Portal Warmii i Mazur
Urząd Miasta w Nowym Mieście Lubawskim
Boisko ‚Orlik’ w Nowym Mieście Lubawskim

Turniej o Puchar Dyrektora Szkół Podstawowej i Muzycznej z okazji Dni Nowego Miasta Lubawskiego; Termin: 1. lipca 2012; Miejsce: boisko wielofunkcyjne Orlik w Nowym Mieście Lubawskim; Wpisowe: bez opłat.


Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Żywicki Łukasz – 180/550 || 2. Boberek Roman – 143/450 || 3. Godziński Rafał – 120/350 || 4. Milewski Wojciech – 90/300 || 5-8. Seweryn Leszek, Klimek Edward, Milewski Leszek, Orzepowski Paweł – 65/200 || 9-12. Falkowski Remigiusz, Zieliński Szymon, Świątkowski Grzegorz, Zaleski Arkadiusz – 25/150

Turniej z efektami specjalnymi

Mistrzostwa Miasta i Gminy LidzbarkNajbliższy otwarty turniej tenisa w Lidzbarku planowany jest na koniec lipca i tenisiści znad Welu już przygotowują się na przyjęcie graczy spoza miasta. Krzysztof Kopowski – dyrektor lidzbarskiego MOSiR-u, zadecydował, że najlepszą formą przygotowań będzie zorganizowanie wewnętrznych rozgrywek o Puchar Miasta i Gminy Lidzbark. Jak się okazało, zawodnicy musieli zmierzyć się nie tylko ze sobą nawzajem, ale również z przygotowanymi przez aurę specjalnymi efektami z piorunami włącznie.

Mistrzostwa Miasta i Gminy LidzbarkDo turnieju zgłosiło się 10 chętnych. W związku ze sporą rozpiętością wieku rozegrano dwa turnieje: młodzików (16-) oraz seniorów (16+). Mecz składał się z jednego pełnego seta dla seniorów i jednego seta skróconego (od wyniku 2:2) dla młodzików.

Mistrzostwa Miasta i Gminy Lidzbark - wyniki młodzikówWśród najmłodszych tenisistów rewelacyjnie zaprezentował się 10-letni Kacper Makowski. Naturalność z jaką ustawiał się do piłki oraz precyzja uderzeń wprawiła w osłupienie seniorów obserwujących jego grę. Nie dał przeciwnikom żadnych szans wygrywając piękną statuetkę oraz tytuł Młodzieżowego Mistrza Miasta i Gminy Lidzbark.

Mistrzostwa Miasta i Gminy LidzbarkTurniej seniorów rozegrano systemem każdy z każdym. Niestety jak wcześniej w Lubawie tak i tu nie obyło się bez kontuzji. Pechowcem okazał się Nowocin, który po zaciętym pojedynku z Nisgorskim, był jednym z trzech głównych faworytów imprezy.

Mistrzostwa Miasta i Gminy LidzbarkPod nieobecność Nowocina uwagę zwrócił na siebie nastoletni Jakub Małkowski przegrywając bardzo nieznacznie z najlepszym w Lidzbarku Bogdanem Czaplińskim. Ten z kolei rozegrał zaciętą partię z Mirosławem Nisgorskim. Zdawało się, że ten mecz zadecyduje o 1. miejscu. Jakby było zbyt mało emocji, swoje trzy grosze dołożyła pogoda, która ze słonecznej i upalnej zmieniła się nagle w deszczowo-burzową. W pewnym momencie piorun uderzył nieco zbyt blisko efektownie przerywając mecz. Po kilku chwilach, gdy upewniono się, że jest już bezpiecznie, tenisiści ponownie stanęli naprzeciwko siebie.

Mistrzostwa Miasta i Gminy LidzbarkZgodnie z przewidywaniami Czapliński udowodnił swój prymat w Lidzbarku, za to wielką niespodziankę zrobił Jakub Małkowski, który w boju o 2. miejsce pokonał Mirosława Nisgorskiego. Wszyscy trzej otrzymali dyplomy oraz puchary.

Media:
Urząd Miasta i Gminy Lidzbark

Mistrzostwa Miasta i Gminy Lidzbark; Termin: 30.czerwca 2012; Miejsce: boisko wielofunkcyjne Orlik w Lidzbarku; Wpisowe: bez opłat.

Walka o szklane puchary.

Turniej o Puchar Szkłomalu w LubawiePrzepiękne puchary ze szkła oraz cenne nagrody rzeczowe, do tego jak zwykle świetnie przygotowane korty LTT „Laver” – nic więc dziwnego, że przy okazji Turnieju o Puchar Szkłomalu pobito kolejny rekord frekwencji. 23 zawodników zjechało do Lubawy, aby 9. czerwca stoczyć bój o miano najlepszego.

Turniej ten stał się również okazją na „odegranie się” dla wszystkich tych, którzy nie byli do końca zadowoleni ze swojej gry podczas wcześniejszego Turnieju o Puchar Prezes BS. Swoją szansę najlepiej wykorzystało trzech zawodników, którzy stanęli na podium: Wojciech Konkel, Marek Kopański oraz Łukasz Żywicki.

Turniej o Puchar SzkłomaluMiesiąc wcześniej Wojciech Konkel dotarł do finału, jednak tam uległ Dariuszowi Kamińskiemu. Tym razem, pod nieobecność iławianina, wygrał cały turniej.
Przez swoje pierwsze dwa mecze przeszedł jak burza nie oddając swoim przeciwnikom nawet gema, jednak w półfinale zaczęły się schody. Lubawianin trafił tam na nowomiejskiego tenisistę – Łukasza Żywickiego, który w maju odpadł w 1. rundzie i teraz postanowił odbić sobie tamten nieudany występ.
Wiele meczów trwa krócej niż sam pierwszy set pojedynku Żywicki-Konkel. Żaden z zawodników nie potrafił zdobyć przewagi nie tylko w gemach, ale również w tie-breaku. Wynik 10:12 mówi sam za siebie.
Po przegraniu tego zaciętego seta z Łukasza Żywickiego zeszło powietrze i w drugiej partii dość szybko musiał uznać wyższość przeciwnika. Na Wojciecha Konkela czekał zaś pojedynek jeszcze trudniejszy – finał ze świetnie dysponowanym Markiem Kopańskim.

Turniej o Puchar Szkłomalu w LubawiePodczas ostatniego turnieju Marek Kopański odpadł w 2. rundzie. Tym razem 2. runda była dla niego przełomowym momentem. Właśnie na tym etapie spotkał Mariusza Krauzewicza i pokonał go w rozstrzygającym tie-breaku. Oprócz świetnej gry Kopańskiego nie bez znaczenia był tu mecz poprzedniej rundy, w którym Marek Romanowski postawił niezwykle twarde warunki Krauzewiczowi.
Niesiony niewątpliwym sukcesem Marek Kopański wygrał swoje dwa kolejne mecze oddając swoim przeciwnikom zaledwie po dwa gemy. Dopiero w finale zatrzymał go Konkel, ale i tu nie obyło się bez zaciętego rozstrzygającego tie-breaka.

Na uwagę zasługuje również postawa jednego z najbardziej doświadczonych zawodników – Mieczysława Łukwińskiego. Zanim dotarł do półfinału przeszedł trzy rundy, w których stracił ledwie trzy gemy, a w meczu o 3. miejsce o mało co nie pokonał Łukasza Żywickiego.

Turniej o Puchar Szkłomalu w LubawieNajwiększym pechowcem turnieju okazał się Jarosław Wojtkiewicz. W pierwszym meczu pokonał zawsze niezwykle groźnego Jarosława Szczepańskiego, by w ćwierćfinale trafić na Żywickiego. Była to okazja do rewanżu za przegraną sprzed roku. Pierwszy set pewnie wygrał Żywicki, zaś w drugiej partii, właśnie gdy gra stawała się wyrównana, Wojtkiewicz stanął tak nieszczęśliwie, że skręcił sobie nogę w kostce. Ból był tak silny, że zawodnik nie mógł opuścić kortu o własnych siłach. Nie było mowy o kontynuowaniu pojedynku – mecz musiał oddać walkowerem.
Według ostatnich informacji kontuzja na szczęście okazała się nie tak groźna jak wyglądało to na początku. Jarosław Wojtkiewicz prawdopodobnie wróci do gry już w rozgrywkach Ligi Tenisowej „Laver Premium”.

Turniej rozegrano systemem pucharowym. Mecze składały się z dwóch skróconych setów (od stanu 2:2). W przypadku remisu o zwycięstwie decydował dodatkowy tie-break.

Turniej o Puchar Szkłomalu - wynikiSpośród nowomiejskich tenisistów, oprócz Łukasza Żywickiego, który jak zwykle pokazał klasę zajmując miejsce na podium, najdalej zaszedł Jacek Sokołowski ulegając dopiero w ćwierćwinale wicemistrzowi Markowi Kopańskiemu. Roman Boberek oraz Arek Zaleski przegrali swoje pierwsze mecze trafiając odpowiednio na zdobywcę 4. miejsca oraz na zwycięzcę turnieju.

Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Konkel Wojciech – 690/1000 || 2. Kopański Marek – 572/800 || 3. Żywicki Łukasz – 504/700 || 4. Łukwiński Mieczysław – 400/600 || 5-8. Wojtkiewicz Jarosław, Krauzewicz Jan, Sokołowski Jacek, Kurszewski Przemysław – 350/500 || 9-16. Pszczółkowski Robert, Szczepański Jarosław, Zaleski Arkadiusz, Ankowski Rafał, Brzozowski Tomasz, Krauzewicz Mariusz, Czamajło Adrian, Budram Ryszard – 230/400 || 17-23. Tarnowski Kamil, Jurkiewicz Wojciech, Romanowski Marek, Łowin Dariusz, Biedrzycki Dominik, Laskowska Natalia, Boberek Roman – 80/300

Wiatr i chłód nie wystraszył brodniczan.

Z niemal dwudniowym opóźnieniem spowodowanym załamaniem pogody, wystartował drugi z czterech turniejów cyklu Grand Prix Brodnicy 2012. Warunki atmosferyczne przetrzebiły szeregi tenisistów i wystartowali tylko najwytrwalsi.

II Grand Prix Brodnicy 2012 - wynikiFrekwencja była prawie o połowę mniejsza niż miesiąc wcześniej. Z 12 zawodników rozstawiono czterech najlepszych. Zaczynali oni grę od ćwierćfinału. Pozostali zawodnicy walczyli w 1. rundzie.

Rozegrano również mecz pocieszenia, w którym Łukasz Nowakowski pokonał Grzegorza Świątkowskiego 6:1 6:1.

Tak jak i w pierwszym turnieju cyklu, na pierwszym miejscu uplasował się Tomasz Czarnecki pokonując w finale Jakuba Gorczewskiego.

Klasyfikacja generalna Grand Prix po dwóch turniejach prezentuje się następująco:

1. Czarnecki Tomasz 200
2. Gorczewski Jakub 160
3. Gorczewski Maciej 140
4. Gorczewski Wiesław 110
Adamowski Marek (Rypin) 110
6. Nowakowski Łukasz 90
Dowhań Zdzisław 90
Pesta Miłosz 90
9. Tuptyński Marek 50
Łukaszewski Jerzy 50
Wojtaś Sławomir 50
12. Śnieżko Jerzy 40
Pesta Grzegorz 40
Żaglewski Tomasz 40
Stefański Marian 40
Pesta Sławomir (Gdańsk) 40
Milewski Wojciech (Nowe Miasto Lub.) 40
18. Kowalski Marcin 35
Jarzębowski Tomasz 35
20. Świątkowski Grzegorz 30
21. Troczyński Bartek 20
22. Schmidt Arkadiusz 15
23. Sarnowski Piotr 10

Testowa punktacja do Rankingu TenisNML: 1. Czarnecki Tomasz – 360/1000 || 2. Gorczewski Jakub – 286/800 || 3. Gorczewski Maciej – 240/700 || 4. Adamowski Marek – 180/600 || 5-8. Wojtaś Sławomir, Gorczewski Wiesław, Pesta Miłosz, Dowhań Zdzisław – 130/500 || 9. Nowakowski Łukasz – 80/400 || 10. Świątkowski Grzegorz – 60/400 || 11-12. Sarnowski Piotr, Jarzębowski Tomasz – 30/400